[ Pobierz całość w formacie PDF ]
razu w tobie zakochać?
Jasne, \e tak parsknął śmiechem. Sama przyznasz, \e to działa, prawda?
Masz całkowitą rację. Zachwycony wpatrywał się w jej twarz.
Czy jesteś przygotowany na spotkanie z moją rodziną? zapytała.
Owszem. A ty z moją?
Chyba tak. Zastanawiam się tylko, czy twój ojciec mnie polubi.
Kobietę, dzięki której znowu zacząłem grać?! Nie mam \adnych wątpliwości.
Cindy usiadła głębiej i przymknęła oczy. Najgorsza Wigilia w jej \yciu zamieniła
się w Wigilię najszczęśliwszą.
Cindy? odezwał się Eryk. Kiedy sprawdzałem dokumenty hotelowe, wpadł
mi do ręki raport o mojej skradzionej pi\amie. Czy wiesz coś o tym?
Zamrugała niepewnie oczami.
Tak. Sama go wypełniłam.
A skąd wiedziałaś, \e była niebieska?
Wisiała w łazience, kiedy opatrywałam sobie rękę. Cindy udało się zachować
spokój.
A monogram? Przecie\ na pewno nie mówiłem, \e jest wyszyty na kieszeni.
Patrzył na nią z rozbawieniem w oczach.
Z... zgadłam. Jeszcze nie zorientowała się, \e Eryk z niej \artuje.
A kolor? Kochanie, jakim cudem domyśliłaś się, \e litery były popielate?
Cindy ju\, ju\ miała wpaść w panikę, ale uniosła głowę i spojrzała na Eryka.
Uśmiechnęła się i uwodzicielskim gestem przesunęła palcem po jego ustach.
Co byś powiedział na to, \eby pójść do toalety? Moglibyśmy dokończyć
rozmowę zaczętą na dachu.
Coś mi się wydaje, \e próbujesz zmienić temat! Chwycił jej palec i pocałował.
Sam przyznasz, \e to działa, prawda?
Absolutnie tak!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]