[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sarkazmem.
Wyprostowała się. Z tą wyniosłą hardością wyglądała pięknie.
 Nawet nie próbuj niczego sugerować. To młody chłopak, który
potrzebował z kimś pogadać.
Czy ona naprawdę jest ślepa?
 To młody mężczyzna! Hormony aż w nim buzują.
80
R
L
T
 I to miałoby na mnie działać? Rzeczywiście, całe życie czekałam
na pryszczatego nastolatka z szalejącymi hormonami i w końcu moje marzenie
się spełniło.
Skrzywił się. Gemma ma rację. W zasadzie powinien przyznać, że
jego reakcja była nieco przesadzona, ale widok mężczyzny dotykającego jej
włosów& Wiedział, że to dziwnie brzmi, ale miał wrażenie, że znowu ją traci.
Wtedy wydawało mu się, że traci ją na dobre, ale teraz rozstaliby się już na
zawsze.
 Trzymaj się od niego z daleka.
Skrzyżowała ręce na piersi.
 Nie będziesz mi mówił, co mam robić.
Przez dłuższą chwilę nie mógł się skupić na niczym oprócz jej
biustu.
 Nigdy mnie nie słuchałaś, ale teraz jesteś moją żoną, więc może
powinnaś się tego nauczyć.
 A ty może powinieneś traktować mnie jak żonę.
Ta uwaga zaskoczyła go.
 O co ci chodzi?
 Domyśl się.
Naprawdę daje mu to do zrozumienia?
 Jeśli czujesz się samotna, to musisz sobie jakoś radzić. Sama, bez
niczyjej pomocy.
 Bo na twoją pomoc nie mam co liczyć, prawda?
Coś się w nim przełamało. Przyciągnął ją do siebie, gorączkowo
zaczął szukać ustami jej warg. Wśliznął się w nie językiem, mocno i zaborczo,
81
R
L
T
instynktownie chcąc ją zdominować. Miał nadzieję, że usunie z jej ust ślady
pocałunków wszystkich innych mężczyzn.
A wtedy ona ożywiła się i przejęła kontrolę. Teraz była stroną
dominującą, a on dał się pokonać. Przypomniała mu ich dawne pocałunki,
prawdziwe, gwałtowne i namiętne, a kiedy jej ciało wyprężyło się, krew w jego
żyłach rozszalała się, a mięśnie napięły się do granic możliwości.
Nagle do jego świadomości wdarł się przytłumiony warkot. Przez
chwilę nie wiedział, co się dzieje, ale po chwili zauważył zbliżający się
samolot lecący na niewielkiej wysokości. Osłaniając Gemmę, popchnął ją w
kierunku altany, skąd byli niewidoczni.
Samolot nie kołował nad posiadłością, lecz przemieszczał się
wzdłuż prostej linii w kierunku północnym, więc z pewnością nie byli do
dziennikarze. Tate zaczekał, aż minie dom, i dopiero wtedy odwrócił się do
Gemmy. Stał nieruchomo, patrząc na nią jak zahipnotyzowany. Naprawdę
wierzył, że uda mu się nie ulec jej czarowi? W całym jego ciele wciąż
pulsowało pożądanie, widział jej zaczerwienione policzki i nabrzmiałe wargi.
W jej spojrzeniu była niepewność, która wywoływała w nim dziwne uczucia.
Na szczęście udało mu się opanować. Gdyby jej uległ, popełniłby wielki błąd.
Ona też popełniła wielki błąd, całując się z jego najbliższym
przyjacielem.
 Nie zamierzam być niczyim zastępcą.  Wywlekanie tego, co się
stało kiedyś między Gemmą a Drakiem, pomogło mu otrząsnąć się z atmosfery
chwili. Musiał to zrobić. Musiał chronić siebie przed własnymi pragnieniami.
 Tate&
 Lepiej wracaj do domu.
82
R
L
T
 Ale&
 Idz już.
Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale jedynie spojrzała na niego ze
złością i ruszyła pospiesznie do domu.
Tate przeczesał palcami włosy. Chciał zostać sam. Być może
wspomnienie Gemmy i Drake a nigdy go nie opuści, ale teraz zalewały go
zupełnie inne wspomnienia. Albo pójdzie z nią do łóżka, albo nauczy się żyć z
niezaspokojonym pożądaniem. Innego wyjścia nie ma.
Myśli w jej głowie przetaczały się z szaleńczą szybkością. Jak Tate
mógł pomyśleć, że inny mężczyzna jest dla niej ważniejszy? Te jego zarzuty
dotyczące Rolly ego były jedynie przykrywką, w istocie chodziło mu o
Drake a. Gdy już wydawało się, że ich relacje zaczynają się poprawiać,
pojawiła się jego postać. To on był powodem ich rozstania. I powodem jej
dzisiejszego spaceru nad staw. Spaceru, który zakończył się pocałunkiem. Tak
koło się zamyka: to przez Drake a Tate czuł do niej pogardę.
A mimo to ją i Tate a nadal łączyła mocna więz. Była zaskoczona
odwagą, z jaką sprowokowała go do tego pocałunku. Pragnęła gorąco, by Tate
ją objął, lecz teraz żałowała, że do tego doszło. Tęsknota, by znalezć się znów
w jego ramionach, stała się niemal bolesna.
Ku jej zaskoczeniu niedługo potem Tate zajrzał do jej pokoju i
poinformował ją, że następnego dnia wracają do Melbourne.
 Czy to nie wzbudzi jakichś podejrzeń?
 Wrócimy dzień wcześniej.  Mięśnie szczęk drgnęły mu lekko. 
I udawajmy, że nic się nie stało, dobrze?
 Jak długo, Tate?  Sama dziwiła się swoim słowom.
83
R
L
T
 Tyle, ile będzie trzeba.
 Tak długo, aż uznasz, że jestem ciebie warta?
 I zdobędziesz się na szczerość.
 Więc gdybym ci powiedziała, że świadomie pocałowałam
Drake a, tobyś mi przebaczył?
W jego oczach pojawił się błysk satysfakcji.
 Niczego nie obiecuję, ale się postaram.
Zabolało ją to.
 Co za szlachetność! Przykro mi, ale nie będę kłamać po to, żeby [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl